[S.W.] IV - VIII Agnieszka Przybyszewska, Anna Dubieniecka Ewelina Baran, Aleksandra Kupisz - Dynowska 16.12.2022 Jasełka w wykonaniu uczniów klas I-III [S.W.] I-III Paulina Rokicińska, Justyna Grendecka Marzenna Przechowska-Raczmańska 21.12.2022 Musical świąteczny w wykonaniu zespołu teatralnego uczniów SP82 [S.W.] IV-VIII Małgorzata
URODZINY TYTUSA CHAŁUBIŃSKIEGO 29 grudnia przypada 197 rocznica urodzin patrona i dobroczyńcy Muzeum Tatrzańskiego Tytusa Chałubińskiego. Była to wielka postać, znana i poważana zarówno w Warszawie jak i w jego ukochanym Zakopanem i w całej Polsce. Tytus Aureliusz Chałubiński urodził się 29 grudnia 1820 roku w Radomiu w rodzinie Szymona Chałubińskiego – adwokata przy Trybunale Cywilnym Pierwszej Instancji Województwa Sandomierskiego w Radomiu i Teodozji z Wnorowskich. Lata swego dzieciństwa Tytus spędzał głównie w skromnym majątku rodzinnym w Chociwku nad rzeką Krzemionką. Gdy sytuacja materialna jeszcze na to pozwalała, początkowe nauki wraz ze swoim rodzeństwem pobierał w domu. Zmiany przyniosła śmierć ojca 4 października 1830 roku. Od 1833 roku do czasów studenckich uczył się w Gimnazjum Gubernialnym w Radomiu. Jesienią 1838 roku na Akademii Medyko-Chirurgicznej w Wilnie zaczął studiować medycynę oraz – pod kierunkiem Stanisława Batysa Gorskiego – botanikę, która od tej pory stała się jego wielką pasją. Po likwidacji wileńskiej akademii w 1840 roku zdecydował się na niemieckojęzyczne studia w Dorpacie (dziś Tartu w Estonii). W Dorpacie uczył się głównie botaniki, już w 1842 roku uzyskał dyplom kandydata nauk przyrodniczych na podstawie rozprawy Historyczny przegląd mniemań o płciowości i sposobie zapładniania się u roślin. Następnie wznowił studia medyczne w Würzburgu, gdzie 1844, za pracę O moczu ze stanowiska fizjologicznego i patologicznego, uzyskał dyplom doktora medycyny, chirurgii i położnictwa. Po powrocie do kraju 1845 i zdaniu egzaminu weryfikacyjnego rozpoczął pracę w Szpitalu Ewangelickim w Warszawie, gdzie pod kierunkiem Ferdynanda Dworzaczka, doskonalił swoje umiejętności. W 1846 roku został członkiem Królewskiego Towarzystwa Botanicznego w Ratyzbonie. W 1848 wziął udział w powstaniu węgierskim, gdzie kierował ambulansem polowym. W Warszawie wiele czasu poświęcał na pracę wśród najbiedniejszych mieszkańców. Zdobył sobie uznanie zarówno wśród pacjentów jak i wśród kolegów lekarzy. Od 1855 był lekarzem naczelnym w Szpitalu Ewangelickim. Przez krótki okres pracował nieodpłatnie jako ordynator w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie. W 1859 jako profesor objął katedrę terapii szczegółowej i klinikę chorób wewnętrznych w Warszawskiej Akademii Medyko-Chirurgicznej. Uczestniczył także w procesie tworzenia Szkoły Głównej Warszawskiej. W 1871 za odmowę prowadzenia wykładów w języku rosyjskim został zdymisjonowany przez władze carskie. W tym czasie bardzo wiele czasu poświęcał działalności społecznej. Był między innymi współzałożycielem i do 1886 roku pierwszym przewodniczącym Kasy im. Mianowskiego. W 1861 roku został powołany do Tymczasowej Rady Miasta, brał aktywny udział w reformie szkół średnich, gdzie domagał się odpowiedniego traktowania nauk przyrodniczych w procesie edukacji. W 1874 roku opublikował pracę Metoda wynajdywania wskazań lekarskich. Plan leczenia i jego wykonanie, a rok później Zimnica. Studium ze stanowiska praktycznego. W 1884 roku po doświadczeniach w Zakopanem napisał Leczenie w cholerze (1884). Chałubiński miał wiele różnorodnych zainteresowań: malarstwo, teatr, literatura, a szczególnie muzykę przy której najlepiej odpoczywał. Największą jego pasją były jednak zainteresowania na polu poznawania przyrody. Chałubiński kolekcjonował minerały, których zbiór liczył około 3 tysiące okazów, przeprowadzał we własnym domu doświadczenia chemiczne oraz zbierał tatrzańskie mchy i rośliny „jawnokwiatowe”. Tytus Chałubiński to jedna z „legendowych” postaci Zakopanego. Od 1852 roku zaczął odwiedzać Tatry. Początkowo nieregularnie, a od 1873 przyjeżdżał w Tatry corocznie. W 1879 roku rozpoczął budowę własnego domu w Zakopanem, a w 1887 roku zamieszkał tu na stałe. Był gorącym propagatorem i orędownikiem Tatr i Zakopanego oraz badań tatrzańskiej przyrody i kultury góralskiej. Wiele chodził po Tatrach, zarówno sam jak i organizując, czasami wielodniowe, wycieczki w góry. W trakcie tych wypraw wyznaczał czasami nowe drogi, w tym w 1880 roku na Lodowy Szczyt. Jego zainteresowania stały się jednym z czynników powodujących znaczny rozwój badań naukowych w Tatrach. W Zakopanem dał się poznać jako lekarz i społecznik w 1873 roku, gdy pomógł stłumić epidemię cholery na Podhalu. Czynił to wielkim nakładem swojego czasu i pieniędzy. Odkrył i rozpropagował zalety leczniczego Zakopanego oraz stał się pionierem klimatycznego leczenia gruźlicy płuc w Polsce. W 1873 roku przed wybuchem epidemii zdołał postawić na Gubałówce żelazny krzyż odlany w hucie w Kuźnicach. W 1884 roku znalazł się w gronie założycieli Towarzystwa Tatrzańskiego. Po zamieszkaniu w Zakopanem bardzo aktywnie włączył się w jego życie dbając o rozwój wsi i polepszenie życia jej mieszkańców. Między innymi z jego inicjatywy Zakopane uzyskało status stacji klimatycznej. Był wśród założycieli Szkoły Snycerskiej (późniejszej Szkoły Przemysłu Drzewnego), a także przyczynił się do powstania Szkoły Koronkarskiej. Założył także dla górali kasę pożyczkową i zabiegał o podniesienie poziomu rolnictwa. Miał swój wkład w budowę nowego kościoła Świętej Rodziny na Krupówkach, finansując projekt architektoniczny świątyni. Muzeum Tatrzańskie zawdzięcza swemu patronowi piękną kolekcję tatrzańskich mchów i roślin nasiennych oraz próbki tatrzańskich skał. Chałubiński żył całe życie zgodnie ze swoim wpisem na początku Księgi wizyt Muzeum Tatrzańskiego im Dra Tytusa Chałubińskiego z początków lipca 1889 roku: „Pracą i prawdą”. Tekst: Włodzimierz Cichocki
zad Lipton: W roku 1845 na uroczystosci urodzin spytal ktos jubilata, ile on ma lat. Na co jubilat odpowiedzial: Gdy swoj wiek sprzed 15 lat pomnoze przez swoj wiek za 15 lat, to otrzymam rok swego urodzonia. STRONA ARCHIWALNA opracowanie: śp. Jerzy Kowalczyk (1938 - 2015) kontakt: 41 368 57 24, @ 4 Sierpień 2022, imieniny dziś obchodzi: Dominika, Jan, Protazy Ważne daty z powstania: 6 sierpnia 1863 r. - Pod Uniejowem rozproszony został oddział Chościakiewicza 8 sierpnia 1864 r. - Stracenie R. Traugutta pod Cytadelą w Warszawie 15 sierpnia 1863 r. - Starcie Tetery-Taniewskiego pod Wąsowem 15 sierpnia 1863 r. - Walki oddziałów Krukowieckiego pod Imbramowicami 20 sierpnia 1863 r. - Eminowicz z Ćwiekiem alarmują załogę Iłży 21 sierpnia 1863 r. - Bitwa Eminowicza pod Kowalą 23 sierpnia 1863 r. - Bitwa Eminowicza pod Wirem 25 sierpnia 1863 r. - W Grzybowej Górze został rozbity oddział Dolińskiego 3 wrzesnia 1863 r. - Potyczka Chmieleńskiego pod Przedborzem Zapraszam do współpracy Posiadasz dodatkowe informacje lub zdjęcia albo chcesz otrzymywać informację o uzupełnieniach niniejszej prezentacji ? napisz do mnie list ! gmina : WĄCHOCK powiat: STARACHOWICE WĄCHOCK 1. Pamiątki 1863 r. w muzeum W zespole klasztornym cystersów utworzone zostało muzeum, w znacznym stopniu oparte na zbiorach ks. mjr Walentego Ślusarczyka, wieloletniego proboszcza parafii Nowa Słupia. W ekspozycji poczesne miejsce zajmują pamiątki okresu powstania narodowego 1863 - 1864 roku. Prezentowane są: dokumenty, broń, sztandar powstańczy. Przedstawiona jest również biżuteria noszona w okresie przedpowstaniowym, jako symbol żałoby narodowej. Zbiory, gromadzone na parafii w Nowej Słupii, w końcowym okresie życia ks. W. Ślusarczyka, uległy częściowemu rozproszeniu. Prezentowane tu zdjęcie ks. mjr. Walentego Ślusarczyka, znajdujące się w zbiorach rodziny Ślusarczyków, udostępnił Tomasz Szczygieł. góra strony 2. Tablica M. Langiewicza - w kościele W nawie klasztornego kościoła św. Floriana, na ścianie płd., umieszczona jest marmurowa płyta z napisem: 1827 - 1927 / BOHATEROM/ POWSTANIA 1863 ROKU / W SETNĄ ROCZNICĘ URODZIN / MARJANA LANGIEWICZA / NAUCZYCIELSTWO I MŁODZIEŻ / SZKÓŁ POWSZECHNYCH / GMINY WIELKA WIEŚ. góra strony 3. Tablica M. Langiewicza na murze przykościelnymW murze cmentarza przykościelnego (strona płn., prawie przy narożniku z ulicą) wmurowana jest metalowa tablica z godłami Polski, Litwy i Rusi. Niżej napis: W 120 ROCZNICĘ ZAŁOŻENIA NA WYKUSIE / KWATERY DYKTATORA POWSTANIA STYCZNIOWEGO / GEN. MARIANA LANGIEWICZA / I BITEW POWSTAŃCÓW / O BODZENTYN I WĄCHOCK / STOCZONYCH Z WOJSKAMI MOSKIEWSKIMI / ORAZ W 40 ROCZNICĘ STWORZENIA / NA TYMŻE WYKUSIE / BAZY ZGRUPOWAŃ PARTYZANCKICH / ARMII KRAJOWEJ / DOWODZONYCH PRZEZ / POR. "PONUREGO" - JANA PIWNIKA / I WALK PROWADZONYCH / W GÓRACH ŚWIĘTOKRZYSKICH W 1943 I 1944 ROKU / PRZEZ PARTYZANTÓW AK - / SPADKOBIERCÓW LANGIEWICZOWSKIEJ TRADYCJI / TABLICĘ TĘ / DLA UPAMIĘTNIENIA BOHATERSKIEJ WALKI Z PRZEMOCĄ / POŚWIĘCAJĄ ŻOŁNIERZE ARMII KRAJOWEJ / WĄCHOCK 1863 - 1943 - 1983 góra strony 4. Tablica na budynku szkołyNa zewnętrznej ścianie budynku Zespołu Szkół w Wąchocku (przy ul. Kościelnej, prowadzącej do klasztoru) zamocowana jest żeliwna tablica: W XXX ROCZNICĘ PRL / ZBIORCZEJ SZKOLE GMINNEJ / w WĄCHOCKU / NADANO IMIĘ / BOHATERÓW / POWSTANIA STYCZNIOWEGO / SPOŁECZEŃSTWO Po przekształceniach organizacyjnych, IMIĘ BOHATERÓW POWSTANIA STYCZNIOWEGO nosi obecnie SZKOŁA PODSTAWOWA w Wąchocku znajdująca się w tym budynku. Wykonane prace rewitalizacyjne w rejonie ul. Kościelnej w Wąchocku w r. 2013, zmieniły widok otoczenia budynku szkoły. Wejście do budynku szkoły w Wąchocku, po przeprowadzonych pracach rewitalizacyjnych w roku 2013 - stan z grudnia 2013 r. góra strony 5. Mogiła powstańcza z 1863 siatkowym ogrodzeniu budynku SZKOŁY im. BOHATERÓW POWSTANIA STYCZNIOWEGO, od strony ulicy Kościelnej, znajduje się metalowy krzyż z Chrystusem ukrzyżowanym. W betonowej podstawie krzyża zamocowana jest (współczesna) tabliczka ze stali nierdzewnej z napisem: MOGIŁA / POWSTAŃCA / z 1863 r. Na metalowej szynie, tworzącej krzyż, odlana jest data i sygnatura: w osi podłużnej szyny: 27 APRIL 1886. zaś w osi poprzecznej jest napis: I. I. / Brak jest bliższych informacji o pochodzeniu krzyża. Z przebiegu powstania na terenie Wąchocka, można przypuszczać, że jest to obecnie symboliczna mogiła powstańcza. Wykonane prace rewitalizacyjne w rejonie ul. Kościelnej w Wąchocku w r. 2013, przyniosły zmiany usytuowania krzyża na powstańczej mogile. Obecnie krzyż znajduje się przed nowym ogrodzeniem, jest jednym z elementów utworzonego przed budynkiem szkoły placu z pomnikiem Langiewicza. Usytuowanie powstańczej mogiły, po przeprowadzonych pracach rewitalizacyjnych - stan z grudnia 2013 r. góra strony 6. Pomnik gen. Mariana Langiewicza Przed budynkiem SZKOŁY im. BOHATERÓW POWSTANIA STYCZNIOWEGO znajduje się pomnik gen. Mariana Langiewicza. Na postumencie został ustawiony, wykonany w brązie, odlew sylwetki gen. Mariana Langiewicza z szablą w ręku. Na bocznej płaszczyźnie postumentu z czerwonego piaskowca umieszczono napis, wykonany z metalowych liter: DYKTATOR POWSTANIA / STYCZNIOWEGO / GEN. MARIAN LANGIEWICZ / 1827 - 1887 / WĄCHOCK 1863 - 2013 Pomnik jest dziełem Sylwestra Kiełka i Leszka Dróżdża, artystów ze Starachowic. W roku 1997 płk. Antoni Heda "Szary" był pomysłodawcą postawienia pomnika Langiewicza w Wąchocku. Idea ta została zrealizowana po latach, na 150 rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Powołano Komitet Budowy Pomnika przy Okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK w Kielcach, Koło w Wąchocku, który przez okres 2 lat zebrał niezbędne środki finansowe na realizację zamierzenia (darowizny, sprzedaż cegiełek). W trakcie obchodów 150 rocznicy wybuchu powstania styczniowego, w dniu 20 stycznia 2013 r. podczas zakończenia XX Marszu Szlakiem Powstańców Styczniowych, pomnik został uroczyście odsłonięty i poświęcony. Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika gen. M. Langiewicza. Prowadzone są obecnie prace rewitalizacyjne w rejonie ul. Kościelnej w Wąchocku. Po ich zakończeniu - przy pomniku Langiewicza oraz krzyżu powstańców, zostanie utworzony nieduży plac, aby umożliwić przeprowadzanie dorocznych uroczystości. Uzupełnienie z grudnia 2013 r. Usytuowanie pomnika gen. M. Langiewicza, po przeprowadzonych pracach rewitalizacyjnych na ul. Kościelnej - stan z grudnia 2013 r. góra strony 7. Kwatera Langiewicza Na ścianie budynku dawnego zajazdu (przy ul. Langiewicza 7) umieszczony żeliwny medalion z podobizną Langiewicza. Pod nim żeliwna tablica zawierająca dwa herby Polski oraz napis: 1863 / 1993 / W TYM/ DOMU / PRZEBYWAŁ / GEN. MARIAN LANGIEWICZ / W 130-TĄ ROCZNICĘ POWSTANIA / STYCZNIOWEGO - DLA POTOMNYCH / MIESZKAŃCY WĄCHOCKA Jadwiga Prendowska w Moich wspomnieniach opisuje, jak ze swego dworku w Mircu, wspomagała generała na kwaterze w Wąchocku: ... zabieram ze stołu i spiżarni wszystko przygotowane jedzenie ... Jedzie więc wyładowana bryka do głównej kwatery, którą sobie obrał jenerał na poczcie. Był to porządny dworek z gankiem, w uliczce wychodzącej z rynku. Dwóch kosynierów trzymało straż przy drzwiach wchodowych, a dwie kosy skrzyżowane były godłem, wstrzymując zarazem niepotrzebnie się cisnących. ... góra strony 8. Tablica - 150 rocznica powstania Na ścianie budynku dawnego zajazdu (przy ul. Langiewicza 7) w roku 2013 została umieszczona następna tablica pamiątkowa. Tablica z piaskowca, posiada wyrzeźbiony trójpolowy herb Polski, Litwy i Rusi wraz z koroną. Obok wyryto napis: W 150 rocznicę wybuchu / Powstania Styczniowego / wyrazy hołdu Tym, / którzy Ojczyźnie / życie oddali w ofierze / składają mieszkańcy / Wąchocka, Bodzentyna, Suchedniowa i Szydłowca / 18 - 20 stycznia 2013 r. Pod nazwami miejscowości wykonano tercze herbowe tych miast. Podczas zakończenia XX Marszu Szlakiem Powstańców Styczniowych: Szydłowiec - Suchedniów - Bodzentyn - Wąchock, w dniu 20 stycznia 2013 r. dokonano uroczystego odsłonięcia i poświęcenia tej tablicy pamiątkowej. Prawie identyczne tablice zostały również umieszczone w Bodzentynie, Suchedniowie i Szydłowcu. Zmieniana była tylko kolejność nazw miejscowości i odpowiednio herbów miast. góra strony CMENTARZ PARAFIALNY W ramach obchodów 150 rocznicy powstania styczniowego na cmentarzu wszystkie znane groby uczestników powstania 1863-1864 zostały poddane konserwacji: płyty nagrobne zostały oczyszczone, poprawiono czytelność napisów, na mogile Barzykowskiego została położona nowa płyta nagrobna. Mogiły są dobrze zauważalne: postawiono przy nich stalowe maszty rurowe z wymalowaną na blasze, flagą biało-czerwoną. 9. Karol Ziemliński Na cmentarzu parafialnym zachował się nagrobek powstańca, poległego podczas walk w rejonie Wąchocka. Dojście: od bramy cmentarnej, przylegającej bezpośrednio do szosy, aleją prosto na wyraźne wzniesienie, aż do poprzecznej alei, już przed ogrodzeniem cmentarza. Po prawej stronie (ok. 40 m), za grupą drzew i krzaków (już przy następnej, równoległej alejce) - na betonowym postumencie, wygrodzony metalowym płotkiem, okazały żeliwny nagrobek z krucyfiksem. Napisy na poszczególnych ścianach odnowionego nagrobka: 1/ TU / SPOCZYWA / Ś. P. / KAROL / ZIEMLIŃSKI / POLEGŁY / BOHATERSKO W DNIU / 3 LUTEGO 1863 ROKU / POD WĄCHOCKIEM / ŻYŁ LAT 39 2/ OPUŚCIŁEŚ / ŻONĘ, DZIATKI / ABY BRONIĆ / WSPÓLNEJ MATKI / MĘŻU DROGI / UKOCHANY / BÓG CIĘ ZBAWI / ZA TWE RANY 3/ BOŻE / PRZYJM GO / DO SWOJEJ CHWAŁY 4/ PRZECHODNIU / ZMÓW / ZDROWAŚ MARYA / ZA JEGO DUSZĘ Krakowski "Czas" w nr. 67 z 22 marca 1863 r. podał zniekształcone nazwisko: Pod Wąchockiem poległ między innymi: Karol Ziembiński, który głównie przyczynił się do zwycięstwa nad dragonami w okolicy Suchedniowa: dzielny człowiek. ... Również opracowanie Z. Kolumny (Pamiątka ... cz. II) z roku 1868, oparte na informacji Czasu, zawiera błędnie podane nazwisko zmarłego: Ziembiński Karol, oficyalista prywatny z Kongresówki,inne zaś żródła podają że pochodził z Poznańskiego w Sarnowie zamieszkały, w raporcie zaś urzędowym podany, że się Ziemliński, służył w oddziale Langiewicza jako kapitan strzelców, zginął pod Wąchockiem 3 Lutego 1863 r. Zostawił żonę i dwoje dzieci. ... Poprawne dane biograficzne podał w 1888 Teodor Żychliński (Wspomnienia z roku 1863). Na str. 166 zapisał: Ziemliński Karol, pruski oficer strzelców, nadleśniczy i wójt w dobrach Sarnowskich, należących do Działyńskich w Królestwie Polskim, zebrawszy oddział kilkuset ludzi złożony, udał się do obozu Langiewicza i zginął śmiercią bohaterską w bitwie pod Wąchockiem, strzelając, jakkolwiek już ranny, bezustannie z sztucerów, podawanych mu przez towarzyszów. Wdowa po nim, córka profesora Wiliama z Warszawy, odszukała zwłoki męża śród poległych i pochowała je na cmentarzu wąchockim. ... Uzupełniono na podstawie sygnału Jana Kulpińskiego, historyka z Krakowa Nagrobek K. Ziemlińskiego - stan w sierpniu 2013 r. góra strony 10. Józef BarzykowskiW bliskim sąsiedztwie nagrobka K. Ziemlińskiego, ok. 6 m w kier. płn., w drugim rzędzie mogił (od alejki), znajduje się żeliwna tablica Józefa Barzykowskiego. Na żelaznym krzyżu, poniżej sylwetki Chrystusa ukrzyżowanego, nad betonowym fundamentem, zamocowano tablicę nagrobną z napisem: TU / SPOCZYWAJĄ ZWŁOKI / Ś. P. JÓZEFA / BARZYKOWSKIEGO / ZMARŁEGO W D. 18 KWIETNIA 1869 R. / SPOCZĄŁEŚ SKARBIE NASZ / ZIEMSKI ŻEBRZEM DLA CIEBIE ZBAWIENIA / A GRÓB TWOY DROGI NASZ OYCZE ŁZA CZCI / WDZIĘCZNOŚCI TWYCH SIEROT OCIENIA Przez pewien okres czasu krzyż był przeniesiony obok nagrobka K. Ziemlińskiego. Po interwencjach rodziny, w sierpniu 2004 r. krzyż wraz z tablicą nagrobną Józefa Barzykowskiego powrócił na obecne, pierwotne miejsce pochówku powstańca (informacja przekazana przez rodzinę). Aktualizacja z sierpnia 2013 r. Nagrobek Józefa Barzykowskiego - stan w sierpniu 2013 r. Wykonano prace konserwatorskie przy mogile. Dodatkowo, pod krzyżem, została położona płyta nagrobna z czerwonego piaskowca, na której w tarczy herbowej wyryto zarys krzyża, orła oraz liścia palmy. Powyżej, na listwie, umieszczono napis: BÓG HONOR OJCZYZNA Poniżej tarczy został wykuty napis: † / Ś. P. / JÓZEF BARZYKOWSKI / 1814 - 1869 / POWSTANIEC 1863 r. / ZESŁANY NA SYBIR / 1864 - 1868 / CZEŚĆ / JEGO PAMIĘCI Prace przy mogile zostały wykonane w roku 2012 przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Koło w Wąchocku (informację przekazała Anna Wentkowska Verzi, praprawnuczka Józefa Barzykowskiego). Mogiła Józefa Barzykowskiego po renowacji i zmianach wprowadzonych w 2013 r. BARZYKOWSCY W powstaniu styczniowym 1863 roku czynnie uczestniczyła rodzina Barzykowskich z Suchedniowa: ojciec Józef Konstanty Barzykowski oraz jego synowie Władysław Józef Kalasanty, Ludomir Emilian oraz Stanisław Rajmund. Ponieważ dodatkowo wszyscy za udział w powstaniu zostali zesłani, w literaturze bardzo często ich biogramy zostały wymieszane, zawierają liczne przekłamania. Józef Konstanty Barzykowski (1814 - 1869), założyciel suchedniowskiej linii rodu Barzykowskich, urodził się w Lublinie w dniu r. jako syn Obywatela Kazimierza Barzykowskiego, buchaltera, właściciela domu na Czechówce i Anny z Gerochowskich, co zapisano w akcie urodzenia nr 223 w Parafii Lubelskiej. Uczył się w gimnazjum w Warszawie, mieszkając tam u rodziny. Naukę przerwało powstanie listopadowe, w którym prawdopodobnie uczestniczył. W roku 1831, już po upadku powstania powrócił do Lublina, tu w roku 1835, w wieku 21 lat ukończył Gimnazjum. Z pomocą rodziny od podjął pracę na stanowisku podrachmistrza, a następnie Rachmistrza górnictwa okręgu wschodniego w Suchedniowie. Tu poznał Józefę Scholastykę Dawidowiczową, córkę Jana Dawidowicza, majstra Fryszerki w Jędrowie, z którą zawiera związek małżeński w kościele parafialnym we Wzdole w dniu 19 maja 1839 r. (akt ślubu nr. 65 z 1839 r.). Z tego związku rodzi się najpierw w dn. r. córka Maryanna, która zmarła r. nie ukończywszy 2 lat życia (akt zgonu nr. 46). Następnie Barzykowscy doczekali się trzech synów, którzy później uczestniczyli w powstaniu - w roku 1843 Władysława Józefa Kalasantego, - w roku 1845 Ludomira Emiliana, - w roku 1847 Stanisława Rajmunda. Póżniej rodziła się jeszcze trójka następnych dzieci, ale ze względu na swój młody wiek, nie byli związani w powstaniem 1863 r. W Suchedniowie, zwłaszcza w oparciu o zakłady górnicze, w okresie przedpowstaniowym rozwija się ruch niepodległościowy, a w styczniu 1863 roku do czynnej walki wyrusza kilkuset spiskowców prowadzonych przez braci Dawidowiczów do nocnego ataku na Bodzentyn oraz przez Bernarda Klimaszewskiego na Szydłowiec. W tych działaniach nie mogło zabraknąć szwagra Dawidowiczów - Rachmistrza Józefa Barzykowskiego. W powstaniu uczestniczą również jego trzej najstarsi synowie. Gdy spiskowcy, pod wodzą Ignacego Dawidowicza, gromadzą się w Suchedniowie w dniu to jedną z pierwszych czynności było zarekwirowanie kasy Zakładów Górniczych. Naczelnik Zakładów Górniczych Okręgu Wschodniego w swym raporcie do władz podawał, że Rachmistrz Barzykowski siłą został doprowadzony do kasy, ale nie było kompletu kluczy i skrzynia została rozbita i wszystkie pieniądze, listy zastawne i obligi skarbowe zabrane. Nie bierze Józef bezpośredniego udziału w ataku na Bodzentyn. Ukrywa się, zaś jego matka Anna i żona Józefa wraz z trójką małych dzieci zamieszkali w ogrodowej piwniczce, gdyż ich rodzinny dom, podobnie jak prawie cały Suchedniów, został spalony. Józef został aresztowany i osadzony w radomskim więzieniu. Na podstawie wyroku carskiego sądu, od roku 1864 był na zesłaniu w Czelabińsku. Na mocy amnestii, ciężko schorowany, powrócił do kraju w roku 1868, ale ze względu na odmrożenia ciała, jego stan był ciężki. Żona Józefa próbowała jeszcze ratować męża - oddała go na leczenie w Lazarecie Górniczym w Wąchocku. Tam zmarł w dniu 18 kwietnia 1869 r. (Akt zgonu nr. 62 z 1869 r). Jeszcze po śmierci władze rosyjskie zemściły się na nim - rodzina nie uzyskała zgody na pochówek w Suchedniowie, dlatego został pochowany na cmentarzu w Wąchocku. Władysław Barzykowski (1843 - ok. 1905) urodził się w Suchedniowie w dniu r. W akcie urodzenia nr 52 zapisano, że dziecięciu nadano na chrzcie św. imiona Władysław Józef Kalasanty. Po ukończeniu kieleckiego gimnazjum podjął studia budowlane w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie. Jest to okres rozwoju ruchu narodowego. Władysław, podobnie jak inny warszawski student z Suchedniowa - Aleksander Dawidowicz, jest łącznikiem pomiędzy suchedniowską organizacją prowadzoną przez braci Dawidowiczów a Komitetem Centralnym w Warszawie. Bierze udział w nocnym ataku suchedniowskich powstańców na Bodzentyn w nocy 22 / 23 stycznia 1863 r. Następnie jest w Wąchocku, został przydzielony do batalionu Bernarda Klimaszewskiego (już lub w nieodległej przyszłości - teścia). Szybko otrzymuje stopień porucznika i już na Św. Krzyżu występuje jako adiutant gen. Langiewicza. Przechodzi z nim cały szlak bojowy, po Chroberz, gdzie w potyczce w dniu 17marca został ranny. Przewieziono go do Suchedniowa, i tu w ukryciu, powrócił do zdrowie. Powraca do powstania, jest w oddziale Władysława Sokołowskiego - Iskry, gdzie pełni również funkcję adiutanta dowódcy. Gdy wyrokiem powstańczego sądu Iskra został stracony, Barzykowski otrzymał zwolnienie z oddziału. Udaje się do Warszawy, by u Klimaszewskich ukryć się przed władzami moskiewskimi. Prawdopodobnie przed wybuchem powstania, lub w czasie swego leczenia, bierze ślub z Kamillą z Klimaszewskich (nie udało się odnaleźć aktu ślubu). Z tego związku w dniu r. urodziła się córka Cecylia Kamilla Antonina. Ksiądz spisując akt urodzenia Cecylii, pisze jednoznacznie o Władysławie i Kamilli z Klimaszewskich, małżonkach Barzykowskich. Było to już w czasie, gdy Władysław Barzykowski został aresztowany i od roku 1865 zesłany do Tobolska, gdzie początkowo przykuty do taczek pracował w kopalni ołowiu. Posiadane wykształcenie budowlane udało mu się wykorzystać na zesłaniu w Tobolsku - zaprojektował i wybudował cerkiew, co przyniosło mu zupełnie inne warunki pobytu na zesłaniu. Przybyła do niego żona Kamilla z córką Cecylią. Urodziły się następne dzieci: Barbara, Anna (1869 r.) i Władysław (1871 r.). W roku 1872 uzyskał zgodę na powrót z zesłania. Ale w Suchedniowie mogła zamieszkać żona Kamilla z dziećmi. Władysław osiadł na stałe w rejonie Morawskiej Ostrawy, w Czechach. Dopiero z końcem lat 90-tych mógł powrócić do kraju, ale otrzymał od władz moskiewskich nakaz osiedlenie się w Grójcu, gdzie przebywał pod nadzorem policyjnym. Zmarł w Grójcu w roku 1905. Na cmentarzu parafialnym w Grójcu (ul. Mszczonowska), przy cmentarnym murze od strony wschodniej, zachowała się obudowana płytami, mogiła zawierająca skromną tabliczkę z czarnego marmuru z napisem: TUTAJ SPOCZYWAJĄ / Ś. P. / WŁADYSŁAW / BARZYKOWSKI / BOHATER POWSTANIA 1863 R. / ADJUTANT LANGIEWICZA / I ŻONA JEGO / KAMILLA Z KLIMASZEWSKICH / BARZYKOWSKA. Ludomir Grzybowski w swoich wspomnieniach "Opis powstania polskiego w roku 1863 i 1864 ..." pisze o spotkaniu się na Św. Krzyżu z porucznikiem Barzykowskim, którego przywołuje gen. Langiewicz. Później spotyka się ponownie z Barzykowskim, jako adiutantem Władysława Sokołowskiego - Iskry. Lubomir Emil Barzykowski (1845 - ok. 1867) urodził się r. w Suchedniowie, co potwierdza akt urodzenia nr. 80, spisany 13 września. Uczył się w Gimnazjum w Kielcach. W grupie suchedniowskich spiskowców bierze udział w nocnym ataku na Bodzentyn. Następnie w Wąchocku zostaje przydzielony do batalionu Ignacego Dawidowicza, gdzie dowodził kosynierami. Z oddziałami Langiewicza poprzez Św. Krzyż, Staszów dociera do Małogoszcza. Tam, w bitwie w dniu 24 lutego 1863 roku zostaje ciężko ranny i dostaje się do niewoli. Po podleczeniu staje przed sądem w Kielcach a następnie w Radomiu. Zostaje skazany i zesłany do Krasnoufimska na Uralu. Prawdopodobnie z powodu epidemii tyfusu zmarł tam przed 1867 rokiem. W dokumentach rodziny Barzykowskich zachowała się ówczesna fotografia tzw. Kurhanu Krasoufimskiego, gdzie Lubomir został pochowany wraz z innymi polskimi zesłańcami. Stanisław Barzykowski (1847 - 1905) urodził się w Suchedniowie dnia r. i jak zapisano w akcie urodzenia nr 63, otrzymał imiona Stanisław Rajmund. Uczył się w kieleckim Gimnazjum. Gdy nadszedł czas powstania narodowego miał nieco ponad 15 lat. Nie pozwolono mu na udział w nocnym ataku spiskowców na Bodzentyn. Ale, może to już po spaleniu Suchedniowa, znalazł się w Wąchocku, i udało mu się dostać do batalionu D. Czachowskiego (chyba dodał sobie parę lat). W oddziale Czachowskiego występuje nawet jako "strzelec celny". Przechodzi szlak bojowy Langiewicza. Walczył pod Wąchockiem, Św. Krzyżem, Staszowem, Małogoszczem, Skałą i Pieskową Skałą, Chrobrzem i Grochowiskami. Po Grochowiskach jest nadal w oddziale D. Czachowskiego. W bitwie pod Grabowcem r. zostaje ranny. Udało mu się dotrzeć do Krakowa, gdzie trafił na leczenie do szpitala (ale pod policyjnym nadzorem). Po 6-tygodniowej kuracji, przebrany, w kobiecym stroju, udało mu się zbiec ze szpitala. Ponownie idzie do powstania, walczy teraz pod dowództwem J. Rudowskiego. Ale pod Bzinem wpadł w rosyjską zasadzkę, dostał się do niewoli. Na wieść o aresztowaniu Stanisława, matce udało się dotrzeć do gen. Czengierego i uprosić, aby był sądzony w Kielcach (gdyż w sądzie Radomskim czekała go niechybna śmierć). Ponieważ był małoletni wyrokiem sądu kieleckiego, jako nieletni, został zesłany na 15 lat do Jenisiejska. Na mocy amnestii z 1867 r. kara zesłania została mu złagodzona: do ukończenia 21 roku życia ma pozostać na zesłaniu, a następnie stawić się do poboru do wojska rosyjskiego (i ew. służba w wojsku - 20 lat). Po 7 latach zesłania, w roku 1870 wyrusza z Jenisiejska do Suchedniowa (ok. km), aby stawić się do poboru (tak działała rosyjska biurokracja!). A z Suchedniowa rodzina szybko przemyciła Stanisława do Galicji. Osiedla się w Ropicy k/ Gorlic, gdzie przebywają znani mu z Suchedniowa Dawidowiczowie i Biechońscy. Został przedsiębiorcą naftowym, szybko dorobił się, został właścicielem kopalń w Borysławiu i Bitkowie. Około 1885 r. ożenił się z Marią Dawidowicz. Zmarł i został pochowany w kwaterze powstańców 1863 roku na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie. Notki biograficzne oparto głównie o opracowanie W. Barzykowskiego "Historia rodziny Barzykowskich", dokumenty ASC oraz Cmentarze Wąchocka K. Winiarczyka. Wykorzystano informacje i zdjęcia udostępnione przez praprawnuczki Józefa Barzykowskiego: P. Annę - prawnuczkę Władysława i P. Barbarę - prawnuczkę Stanisława. Kielce, W zbiorach Dawidowiczów zachowała się rodzinna fotografia wykonana przed 1863 r. Na zdjęciu z całą pewnością stojący młodzieniec - to Ludomir Barzykowski. Prawdopodobnie przed nim siedzą: po lewej (w czapie) jego ojciec - Józef oraz Ignacy Dawidowicz, brat Józefy, matki Ludomira, a żony Józefa Barzykowskiego. Suchedniowskie rodziny Dawidowiczów i Barzykowskich były z sobą spokrewnione w trzech pokoleniach. Stąd i wspólna rodzinna fotografia. Zdjęcie udostępnił dr hab. Antoni Leon Dawidowicz - prawnuk powstańca Jana Dawidowicza. r. góra strony Brunon Pohoski Przy alei, biegnącej równolegle do ogrodzenia cmentarnego od strony południowej, znajdują się dwie mogiły weteranów powstania styczniowego. Dojście: od bramy cmentarnej przy parkingu, alejką w lewo, i w górę, na wzniesienie, aż do alei biegnącej w prawo, ok. 30m. Po prawej stronie jest położona płyta z piaskowca z płaskorzeźbionym krzyżem i gałązką lilii. W płycie wykuty jest napis: Ś. P. / BRUNON MICHAŁ POHOSKI / WYCHOWANIEC B. SZKOŁY GŁÓWNEJ / UCZESTNIK POWSTANIA 1863 R. / UR. 16. R. ZMARŁ / NAJSZLACHETNIEJSZY CZŁOWIEK / NAJLEPSZY OJCIEC ZOSTAWIŁ PO / SOBIE NIEUKOJONY ŻAL W SERCACH / DZIECI I RODZINY / WIECZNY MU POKÓJ Płyta nagrobna Brunona Pohoski - stan w sierpniu 2013 r. góra strony 12. Ignacy Jastrzębski W pobliżu znajduje się mogiła drugiego weterana powstania 1863 roku. Usytuowana jest (w odniesieniu do mogiły POHOSKI) - nieco wcześniej (4 m) i bardziej w prawo (od alejki ok. 10 m). Na ziemnej mogile położona jest płyta nagrobna z piaskowca. Płyta jest nieco przysłonięta sąsiadującymi mogiłami. Na płycie nagrobnej, pod znakiem krzyża, wykuto napis: Ś. P. / IGNACY JASZTRZEBSKI / WETERAN / 1863 R. / ŻYŁ LAT 103 ZMAR. 28 IX/ 1932 R / STROSKANA ŻONA Z DZIECMI TĘ PA / MIĄTKĘ STAWIA PROSI O ZDROWAŚ / MARJA Ignacy Jastrzębski, syn Mateusza i Albiny Skulczyńskiej, urodził się 14 listopada 1839 roku we Lwowie. W powstaniu 1863 roku walczył pod dowództwem D. Czachowskiego, Z. Chmielewskiego i gen. J. Hauke Bosaka. Brał udział w bitwach pod Szczekocinami, Opatowem, Bodzechowem i Fajsławicami. Zamieszkały w Wąchocku, należał do grupy weteranów powstania styczniowego 1863 roku, którym po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, po przeprowadzonym procesie weryfikacyjnym, przyznano honorowy stopień ppor. weterana. W opublikowanym IMIENNYM WYKAZIE WETERANÓW POWSTAŃ NARODOWYCH 1831, 1848 I 1863 ROKU (Dodatek do Dziennika Personalnego Nr 10 z 1921 r.) Ignacy Jastrzębski, jest wpisany pod 785. Zgodnie z ustawą z dnia 2 sierpnia 1919 roku, otrzymał dożywotnią pensję ze Skarbu Państwa. W roku 1930 został odznaczony Krzyżem Niepodległości z Mieczami (MP 260/1930, poz. 115). W wieku 93 lat, zmarł w Wąchocku w dniu 28 września 1932 roku (na płycie nagrobnej błędnie określono wiek zmarłego na 103 lata). Płyta nagrobna Ignacego Jastrzębskiego - stan w sierpniu 2013 r. góra strony Wąchock w początkowym okresie powstania stanowił miejsce koncentracji oddziałów Langiewicza. Tu płk. Marian Langiewicz ze spiskowców i przybywających ochotników tworzy bataliony pod dowództwem Dionizego Czachowskiego, Bernarda Klimaszewskiego, Ignacego Dawidowicza oraz szwadron kawalerii Jana Prędowskiego. Gubernator Cywilny Radomski, w raporcie No 32 z 30 stycznia, donosił: ... krążą począwszy od 22 stycznia, mniejsze lub większe, bo od kilku lub kilkunastu, aż do stu i kilkuset, partye ludzi, zbrojnych w broń palną i sieczną, już to pieszo, już to konno, lub na podwodach. Zdaje się, iż głównym dla nich punktem koncentracyjnym musi być Wąchock, bo stamtąd wychodzą pisma rozmaitej treści, jak i instrukcje dla wysyłanych oddziałów i rozkazy do burmistrzów i wójtów gmin wydawane pod firmą: "Komistarza Wojennego Województwa Sandomierskiego" za podpisem Ig. Maciejewskiego, oraz Naczelnika Wojskowego, tegoż województwa, za podpisem M. Langiewicza. ... Powstańcy toczą potyczki w rejonie Suchedniowa, Bzina, Milicy, Parszowa ale równocześnie trwają prace organizacyjne. Dotarł do Wąchocka student Szkoły Głównej w Warszawie - Henryk Wierciński, który opisuje (Przyczynki do wypadków 1863 roku) organizację wojska powstańczego: .... W każdym batalionie, uformowanym już, 1 kompania stanowiła strzelców, a przeto uzbrojona była w broń palną. Składały się na nią strzelby, przeważnie myśliwskie ... rzadko sztucer; były wreszcie karabiny skałkowe, stare, zabrane przez powstańców ... jako uzbrojenie inwalidów rosyjskich. Widziałem nawet strzelby pookręcane dla mocy sznurkami. ... Reszta batalionu - 3 kompanie, było uzbrojonych w kosy. Wszystkie kuźnie dniem i przez część nocy zajęte były prostowaniem osad i haków kos, osadzaniem ich na drzewca. ... Zarówno jak nie było jednostajnej broni, nie było też i umundurowania. Każdy nosił to, w czym przyszedł. Oficerowie, dla odróżnienia, mieli oznaki z szarf, i to poczynając dopiero od kapitana. ... W Wąchocku było gwarno. Po mieście snuły się masy ludzi, powstańców i ciekawskich z miasteczka i okolicy. Muzyka obchodziła miasto, grając nieustannie marsze rewolucyjne ... W Wąchocku Marian Langiewicz, który był powołany na stanowisko Naczelnika Województwa Sandomierskiego, wydaje Odezwę Do Mieszkańców Województwa Krakowskiego Główna Kwatera, Wąchock, dnia 26 stycznia 1863 Rozkazem Centralnego Narodowego Komitetu z dnia 10 bm. powołany do naczelnictwa wojskowego w województwie sandomierskim, a ustną instrukcją Wydziału Wojennego wezwany do objęcia dowództwa nad siłą zbrojną województwa krakowskiego, nie sądziłem się w prawie mieszania się do organizacji powstańczej w województwie krakowskim. Widząc jednak, iż mimo nadzwyczajnej łatwości sprowadzania broni do województwa krakowskiego, mimo znacznej ilości broni palnej tamże znajdującej się, mimo ogólnego powstania narodowego w całym zaborze moskiewskim, mimo gromadnie wkraczających ochotników z zewnątrz, mimo aż śmiesznego przestrachu Moskwy w całym województwie krakowskim nie zagrzmiało ogólne hasło: "O, niech żyje Polska! Śmierć najezdniczym Moskalom!" - jako Polak, powstaniec, czuję się w prawie i obowiązku wezwania braci Krakowiaków do powstańczego czynu. Potomkowie mężnych przodków, utrzymajcie sławę, jaką oni zyskali w całej Polsce. Powstańcie choć w kilkudziesięciu ludzi, uwijajcie się po województwie, niepokójcie załogi moskiewskie, zbierajcie ochotników, kupcie się w hufce powstańcze, organizujcie się w wojsko regularne, tylko wiary, nadziei i odwagi, a rzeczy niepodobne na pozór staną się wnet ziszczonymi. Naśladujcie Sandomierzan, przed którymi drżą Moskale, gdybyście zaś w spełnieniu wezwania mego znajdowali niezwalczone trudności, dążcie za nami, tylko pospiesznie, bo czas drogi. Do widzenia, bracia, czekamy Was niecierpliwie. Naczelnik Wojskowy Województwa Sandomierskiego Marian Langiewicz Po przełamaniu obrony oddziałów M. Langiewicza, Moskale wpadli do Wąchocka, zrabowali i spalili miasto, w tym czasie już opuszczone przez powstańców. Uczestnik tych walk, Jan Słowacki (Wspomnienia z czasów Langiewicza), tak opisuje widok Wąchocka: ... Z całym natężeniem słuchu obserwowaliśmy ten odgłos strzałów niosących śmierć i zniszczenie, połączony z jakimś jękiem i wyciem nie do opisania. Trwało to blisko godzinę, potem wszystko uciszyło się, a tylko pomiędzy wierzchołkami sosen ujrzeliśmy dym od strony Wąchocka. Widocznym było, że miasto jest w płomieniach. ... Wjechawszy do Wąchocka nie mogliśmy go poznać: ślady ulic zginęły, naokoło pustka. Sterczące tylko kominy i tlejący gdzieniegdzie ogień pokazywały, że przed kilku jeszcze dniami było tu miasto, dziś przez ogień zniszczone ... Oddziały przeszły do Nowej Słupii i na Święty Krzyż. W rejon Wąchocka M. Langiewicz już nigdy nie powróci. W świetle znanych dokumentów - M. Langiewicz nigdy nie był w rejonie Wykusu, nie mógł mieć tam swojej kwatery - co podano na tablicy umieszczonej przy klasztorze w Wąchocku. W r. 2013 ukazało się opracowanie Krystyny Samsonowskiej Republika Wąchocka 1863. Wokół faktów i mitów powstańczej historii Wąchocka. Wąchock 2013 rozprowadzane przez Miejsko-Gminną Bibliotekę Publiczną w Wąchocku (biblioteka_wachock@ Corocznie, w rocznicę wybuchu powstania styczniowego, w Wąchocku przeprowadzane są patriotyczne uroczystości upamiętniające zdarzenia 1863 roku - przedstawiane w niniejszej prezentacji w wyodrębnionym rozdziale - UROCZYSTOŚCI góra strony ostatnia aktualizacja: 30-12-2014 , 09:05 od 11 stycznia 2005 odwiedziło nas: 3 osób. Stronę najlepiej oglądać w rozdzielczości 800x600 w przeglądarce Internet Explorer Pewien człowiek w dzień swoich urodzin w 1845 roku powiedział: - Jeśli mój wiek sprzed 15 lat pomnożę przez mój wiek za 15 lat to otrzymam rok swoich urodzin. Pytanie: Ile lat miał jubilat? Odpowiedź: Zaproszenie Biskupa Płockiego na uroczystość z okazji 100. rocznicy urodzin i chrztu św. Jana Pawła II Wielkiego Czcigodni Księża, Drogie Osoby życia konsekrowanego, Kochani Diecezjanie! Sto lat temu, 20 czerwca 1920 roku, w kościele parafii pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach, Emilia i Karol Wojtyłowie przynieśli do kościoła swego syna Karola Józefa, który przyjął chrzest w imię Trójcy Świętej i dostąpił łaski Bożego synostwa oraz wszedł do rodziny dzieci Bożych – Kościoła. 58 lat później Człowiek ten został Namiestnikiem Jezusa Chrystusa na ziemi i 264. Następcą św. Piotra Apostoła, przyjmując imię Jan Paweł II. W hołdzie wdzięczności za otrzymany sakrament Chrztu świętego kilkakrotnie w swym życiu ucałował chrzcielnicę w wadowickiej Farze. Być może niektórzy z Was pamiętają jeszcze ten wzruszający obraz z przekazów telewizyjnych, gdy Jan Paweł II klęczy i modli się przy chrzcielnicy, przy której „wszystko się dla niego zaczęło”. Podczas pielgrzymki do Ojczyzny w roku 1999 Ojciec święty powiedział „Z głęboką czcią całuję też próg domu Bożego – wadowickiej fary, a w niej chrzcielnicę, przy której zostałem wszczepiony w Chrystusa i przyjęty do wspólnoty Jego Kościoła (…). Ile dobra, ile łask wyniosłem z tej parafialnej świątyni, wie jedynie Ten, który jest Dawcą wszelkich łask. Jemu, Bogu w Trójcy Jedynemu, oddaję (…) chwałę na progu tego kościoła”. W roku w 100. rocznicy urodzin i 100. rocznicy przyjęcia sakramentu Chrztu świętego przez św. Jana Pawła II, pragniemy wyrazić Bogu wdzięczność za jego życie i pontyfikat. Wyrazem naszej stałej pamięci i wdzięczności niech będzie udział w Eucharystii w katedrze płockiej, w niedzielę 21 czerwca 2020 roku, o godzinie. Będzie jej przewodniczył i homilię wygłosi ks. kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz, a także świadek życia św. Papieża Polaka. Następnie przejdziemy pod dom biskupi, gdzie odbędzie się pobłogosławienie mozaiki z wizerunkiem Ojca świętego, upamiętniającej jego pielgrzymkę do Płocka i Diecezji Płockiej, w dniach 7 i 8 czerwca 1991 roku. Mam nadzieję, że mimo wciąż trwającego stanu epidemii i konieczności zachowania niezbędnych zasad ochrony, nie zabraknie podczas tej uroczystości osób, dla których Święty Papież – wierny świadek Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, był i jest autorytetem i wzorem, który pokazuje nam, jak wierzyć w trudnych czasach i jak tę wiarę przekazywać innym. Liczę szczególnie na obecność kapłanów z instytucji centralnych, seminarium, z Płocka, oraz księży dziekanów wszystkich dekanatów naszej diecezji. Ucieszy mnie bardzo obecność osób życia konsekrowanego i wiernych świeckich. Liczę w tym szczególnym dniu na obecność i zapraszam do płockiej katedry Rycerzy św. Jana Pawła II. Św. Jan Paweł II, gdy w 1991 roku żegnał się z Płockiem powiedział: „A jeszcze cieszę się, żeśmy się tak serdecznie mogli spotkać”. Spotkajmy się więc serdecznie najpierw w katedrze, a potem przed „oknem papieskim” i podziękujemy Bogu bogatemu w miłosierdzie za tego chrześcijanina, kapłana, biskupa, kardynała i wielkiego Świętego, który przed laty nawiedzał Mazowsze Płockie, błogosławiąc naszej diecezji i jej mieszkańcom. Jeszcze raz z całego serca zapraszam! Płock, dnia 8 czerwca 2020 r., we wspomnienie św. Jadwigi Królowej † Piotr Libera Biskup Płocki
Dołącz do nas i ucz się w grupie. marli03 marli03 Czy w 1845 roku obchodzono urodziny? jeśli tak to w jaki sposób za szybką i dobrą odp. daje naj

fot. Fotolia Proszę o podpowiedź, czy jest to zgodne z etykietą, aby córka byłej żony mojego męża (69-letniego pana) zwracała mu uwagę pisząc sms, że zapomniał o urodzinach jej 7-letniej córki? Nie utrzymujemy bliskich kontaktów. Raz w roku odwiedza swoja matkę i zapowiada wizytę u nas. Ja uważam, że powinna zadzwonić i delikatnie przypomnieć o urodzinach, ale nie wiadomością sms w formie wyrzutu. Mój mąż był przygnębiony tą wiadomością. Moje dzieci (28 i 29 lat) uważają, że córka męża miała prawo i że one też by przypomniały, choć to by nie był ich biologiczny ojciec. Mieszkamy w Danii tu trochę inaczej pojmuje się zasady dobrego wychowania, ale ja myślę po polsku i w tej sprawie proszę o pomoc. Powtarzam moim dzieciom, że szkoda, że ludzie wykształceni czasami zachowują się nieodpowiednio. Czy dzieci maja prawo w takiej formie bezpośredniej przypominać, że zapomniałam o dacie urodzin? Pozdrawiam, E. Zobacz też: Święto Babci i Dziadka Są pewne różnice w savoir-vivre w Polsce, Danii, Francji, czy Hiszpanii. Generalnie jest to jednak jeden i ten sam savoir-vivre, ta sama etykieta. Savoir-vivre, ogólnie rzecz biorąc, nakazuje pomnażanie dobra i eliminację wszystkiego tego, co negatywne, co sprawia przykrość, czy rani. Zobacz też: Jak dobrze zacząć wspólne życie? Ma więc Pani w pełni rację. Gdyby córka byłej żony Pani męża przypomniała wcześniej Pani mężowi o urodzinach swojej córki, nie sprawiłaby przykrości Pani, mężowi, a sprawiłaby radość swojej córce, która zapewne dostałaby prezent od Pani męża. Zobacz też: Prezent dla niego Wysyłając wiadomość sms odreagowywała tylko swoje negatywne emocje kosztem Pani męża, nie myśląc o jego uczuciach i wykazując brak delikatności. Nikt na tym nie zyskał. Wszyscy stracili.

Ślicznie prosze o pomoc.W roku 2015 na uroczystości urodzinowej ktoś spytał jubilata, ile ma lat. Jubilat odpowiedział: jesli swój wiek sprzed 27 lat pomnoże przez mój wiek za 15 lat, to otrzymam swój rok urodzenia. oblicz, ile ma lat ten jubilat.

Kanada ma trochę wakacji z USA, ale ma też kilka wyjątkowych Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, Kanada oficjalnie uznaje kilka świąt chrześcijańskich, w tym Boże Narodzenie, Wielki Piątek i Wielkanoc. Kanada daje jednak swoim obywatelom jeszcze kilka dni wolnego na świętowanie. Na przykład poniedziałek po Wielkanocy to oficjalne święto, podobnie jak Boxing Day (Święto św. Szczepana) w dzień po Bożym Narodzeniu. Oto niektóre z wyjątkowo kanadyjskich świąt obchodzonych w większości Kanady. Święto Dziękczynienia w Kanadzie Podczas gdy Kanadyjczycy świętują Święto Dziękczynienia , święto powstaje z innego zestawu okoliczności i przypada na inną datę niż święta o tej samej nazwie w Stanach Zjednoczonych. Amerykanie wyznaczają spotkanie Pielgrzymów i rdzennych Amerykanów podczas uroczystości pożniwnych w Plymouth w trzeci czwartek listopada. Kanadyjczycy obchodzą jednak Święto Dziękczynienia w drugi poniedziałek października. Rozpoczęło się jednak jako święto obywatelskie w kwietniu 1872 roku, aby uczcić odzyskanie księcia Walii od poważnej choroby. Kiedyś obchodzono święto Święta Dziękczynienia w tym samym czasie co Dzień zawieszenia broni (Święto Dziękczynienia), a Święto Dziękczynienia stało się oficjalnym świętem narodowym w 1879 roku. Dzień Pamięci w Kanadzie Znany w USA jako Dzień Weteranów święto, które poprzednio nosiło nazwę "Dzień zawieszenia broni", oznacza datę i godzinę, kiedy armie zaprzestały walki z I wojną światową 11 listopada o godzinie 11 rano w 1918 roku (jedenasta godzina jedenastego dnia jedenastego miesiąca). Około 100 000 kanadyjskich żołnierzy zginęło podczas pierwszej i drugiej wojny światowej. Oficjalna uroczystość upamiętniająca odbywa się w National War Memorial w Ottawie. W Kanadzie Dzień Pamięci jest federalnym świętem ustawowym obserwowanym na prawie wszystkich terytoriach i prowincjach, z wyjątkiem Nowej Szkocji, Manitoby, Ontario i Quebecu. W wielu innych krajach na świecie ten dzień obserwuje się na poziomie krajowym. Dzień Wiktorii w Kanadzie Obchody urodzin królowej Wiktorii oznaczone są paradami i fajerwerkami na terenie całego kraju. Od 1845 roku obchodzony jest jako oficjalne święto i służy jako nieformalny początek lata w Kanadzie (podobnie jak w Stanach Zjednoczonych w Memorial Day). Podczas, gdy odbywało się to w dniu urodzin królowej Wiktorii 25 maja, obchodzono je w poniedziałek przed Amerykańskim Dniem Pamięci. Ponieważ jest to zawsze obserwowane w poniedziałek, weekend z okazji Dnia Wiktoria jest zwykle określany jako długi weekend majowy lub majowy. Jeśli planujesz odwiedzić Kanadę w dniu Wiktorii, przygotuj się na zatłoczone kurorty i atrakcje oraz ruch na jezdniach Dzień Kanady 1 lipca jest dniem, w którym kanadyjczycy świętują ratyfikację konstytucji tego kraju w 1867 roku. Podobnie jak święto amerykańskiego Dnia Niepodległości 4 lipca, dzień kanadyjski wyznacza datę, kiedy brytyjska ustawa o Ameryce Północnej oficjalnie dołączyła do Kanady, Nowego Brunszwiku i Nowej Szkocji w jednym kraju, panowanie Imperium Brytyjskiego. To nie są "urodziny" Kanady, jak się czasem nazywa, ale jest całkiem blisko. Dzień Kanady obchodzony jest paradami, fajerwerkami, koncertami i innymi wydarzeniami. Członek brytyjskiej rodziny królewskiej zwykle uczestniczy w uroczystościach w Ottawie.

W dwusetną rocznicę urodzin duńskiego filozofa Srena Kierkegaarda (1813-1855) piątego maja odbędą się na całym świecie liczne uroczystości. El 5 de mayo , numerosas festividades en diversos lugares del mundo conmemorarán el bicentenario del nacimiento del pensador danés Soren Kierkegaard (1813-1855). Planowane w dniach od 9 do 16 sierpnia 2015 roku spotykanie młodych z osobami aktywnie uczestniczącymi w życiu społecznym, przedstawicielami Kościołów oraz ludźmi żyjącymi w sytuacjach różnych zagrożeń stanowić będzie wydarzenie kulminacyjne uroczystości 75-lecia powstania i stulecie urodzin Brata Rogera – założyciela Wspólnoty z tego centralnego wydarzenia, w lipcu 2015 roku zaplanowano spotkanie dla młodych ludzi żyjących we wspólnotach zakonnych. Obecni będą przełożeni zgromadzeń, wspólnot zakonnych i klasztorów – katolickich, prawosławnych i protestanckich, generał jezuitów o. Adolfo Nicolás SJ, generał dominikanów o. Bruno Cadoré OP, matka Iakovi, ksieni jednego z greckich klasztorów prawosławnych, siostra Pierrette, przeorysza wspólnoty protestanckiej z Grandchamp (Szwajcaria). Natomiast na początku września 2015 roku zaplanowano sympozjum na temat wkładu Brata Rogera w myśl teologiczną. Zgromadzi ono młodych teologów i ekspertów także z różnych Kościołów – obecni będą kard. Walter Kasper, luterańska pastor i teolog, prof. Elisabeth Parmentier, abp Job Getcha, zwierzchnik podległego Konstantynopolowi Zachodnioeuropejskiego Egzarchatu Parafii na do tego wydarzenia trwają także podczas tegorocznego lata. Od początku lipca zaczynają się w Taizé największe spotkania w ciągu roku. W każdą niedzielę tysiące młodych ludzi przyjeżdża do ekumenicznej wspólnoty na tydzień wymiany myśli i modlitwy. Od pierwszego wakacyjnego tygodnia są tam młodzi z Polski: autokarowa grupa z Gliwic i Zabrza oraz kilkuosobowa grupa z wielkopolskiego Otorowa. Grupom towarzyszą duszpasterze. Na następne tygodnie zapowiedziały już swój przyjazd kolejne zorganizowane grupy parafialne i diecezjalne oraz kilkaset osób całe lato młodzi ludzie ze wszystkich kontynentów będą pogłębiać proponowany przez brata Aloisa, przeora Taizé, temat do refleksji: poszukiwanie nowych form solidarności w dzisiejszym szczegółowych informacji na temat obchodów w roku 2015 w Taizé opublikowano na Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj. . 37 161 372 489 164 232 335 254

w roku 1845 na uroczystości urodzin